czwartek, 4 lipca 2013

Wycieczki Dolnośląskie Świdnica





Poznajemy kościoły.

  Kościół Świętego Krzyża
oraz Miejską Fare
 Katedra św. Stanisława i św. Wacława


  
  Jesteśmy na Placu Wolności (wówczas Niedertorplatz od Niedertor)  –Znajdowała się tutaj  Brama Dolna.
  Za bramą i murami miasta  przy  trakcie na Ząbkowice Śląskie, wybudowano miejski szpital św Michała.


panorama z 1637 roku .


                           Kościół Świętego Krzyża
                         



 Kościół Świętego Krzyża w Świdnicy - mieści się przy ul. Westerplatte. Kościół wraz z przyległościami  tworzy zespół poklasztorny Krzyżowców z Czerwoną Gwiazdą. Zespół składa się ze wspomnianego kościoła oraz komandorii Krzyżowców. 

 Godło Krzyżowców

POWSTANIE ZAKONU KRZYŻOWCÓW Z CZERWONĄ GWIAZDĄ


Choć niektórzy wywodzą powstanie Krzyżowców z Czerwoną Gwiazdą z Ziemi Świętej czasów wojen krzyżowych, jako jednego z zakonów szpitalnych o charakterze podobnym do bożogrobców (ta sama reguła św. Augustyna), brakuje na to źródeł. Jest to raczej legenda stworzona w XVII w. dla dodania zakonowi splendoru.
Tropy tego akurat zakonu sięgają średnio-wiecznej Pragi, w której św. Agnieszka Czeska (1211-1282), córka króla Przemysława Otakara I, współzałożyciela  w 1231 r. ze swym bratem królem Wacławem I (1205-1253) dwa klasztory franciszkańskie - , nazywane w tamtych czasach Czeskim Asyżem. Jednym z nich był konwent klarysek, którego przełożona  sama została w 1234 r., drugim – klasztor braci mniejszych. Częścią kompleksu   franciszkańskiego był kościół św. Castulusa (sv. Haštala), w pobliżu którego Agnieszka założyła szpital (należy pamiętać o tym, że w średniowieczu szpital nie oznaczał lecznicy, a raczej przytułek dla bezdomnych, schronisko dla pątników czy hospicjum w dzisiejszym znaczeniu). Opiekę nad nim sprawowało laickie bractwo, wzorowane na podobnych bractwach szpitalnych, jakie wcześniej pojawiły się jeszcze w Ziemi Świętej. Za sprawą św. Agnieszki bractwo to w 1235 r. papież Grzegorz IX uznał za bractwo szpitalne – fratres Hospitalet s. Francisci Prague, a w 1237 r. przekształcił w zakon kanoników regularnych (ordo canonicus). Za datę powstania zgromadzenia przyjęto jednak 1238 r., kiedy papież potwierdził jego samodzielność i niezależność.
Status zakonu wyłącznie szpitalnego utrzymywał się do roku 1675, od kiedy decyzją papieża Klemensa X stał się zakonem rycerskim – ordo militaria. Pod tą nazwą nie kryje się już jednak zakon rycerski, typowy dla średniowiecza. Jest to raczej próba podniesienia prestiżu zakonu i dowartościowania jego członków.



 Wrocław 

W 1243 r. po najeździe tatarskim i śmierci Henryka Pobożnego w bitwie pod Legnicą, wdowa po nim księżna Anna założyła przy kaplicy szpital św. Elżbiety, nad którym opiekę w 1253 r. przejęli sprowadzeni z Pragi krzyżowcy z Czerwona Gwiazdą.  
    .Kościół p.w. św. Macieja powstał w latach 30. XIII w., a w 1258 r. przeszedł w ręce Krzyżowców z   Czerwoną Gwiazdą.  
    Kilka lat po osiedleniu się we Wrocławiu, na zajmowanym przez siebie terenie, zakonnicy postawili drewniany budynek, w którym działał najlepszy w mieście szpital. Ze względu na znakomitą opiekę          miejsce było oblegane przez wrocławian- Obok szpitala działał też przytułek dla osób starszych i sierot Bracia prowadzili także kuchnię dla biednych . Opieka zakonników była płatna .
Dawny zespół klasztorny Krzyżowców z Czerwoną Gwiazdą to gotycki kościół św. Marcina oraz   budynki   klasztorne, obecnie Zakład Narodowy im. Ossolińskich..

Świdnica

1267 – Początki kościoła św. Michała /obecnie św. Krzyża/. Dzięki fundacji kasztelana Henryka powstał szpital św. Michała. Wtedy także po raz pierwszy wspomina się w dokumentach Świdnicę jako miasto. Szpital był utrzymywany z dochodów płynących z jatek miejskich i piekarni.  
1283 – Henryk IV Probus sprowadził z Wrocławia do Świdnicy  Zakon Krzyżowców z Czerwoną Gwiazdą, który swą  siedzibę    znalazł przy szpitalu św. Michała.
 1340 – Książę Bolko II założył odrębnym dekretem Komandorię krzyżowców z czerwoną gwiazdą, przekazując tym samym szpital zakonowi. Odtąd „szpitalnicy zajmowali się głównie chorymi i ubogimi. 
1347  Zakon zrezygnował ze szpitala w Świdnicy .
   Pierwotny kościół szpitalny był orientowany i obrócony prezbiterium prostopadle do ulicy. Zniszczony w czasie Wojny Trzydziestoletniej, został odbudowany w stylu barokowym. Asymetryczne wnętrze świadczy o tym, że zachowane zostały fragmenty XIII-wieczne. Wielki pożar miasta w 1633 roku strawił także zespół klasztorny. Odbudowano go wraz z komandorią w roku 1712. Ponad 150 lat później, w latach 1865-1868, przeszedł     gruntowną przebudowę, dzięki czemu uzyskał wygląd klasycystyczny. W XIX wieku kościół zaadaptowano na mieszkania, przez co stracił swą pierwotna funkcję. Funkcje religijne odzyskał w II połowie XIX. W okresie powojennym zabytek doczekał się dwóch renowacji w latach 1965-1968 oraz w latach 1983-1984. W latach 90. XX wieku odbywała się w tym kościele religia dla dzieci i młodzieży. Kościół w latach 2004 – 2005 pełnił rolę budynku zastępczego dla nowo powstającej parafii pw. Miłosierdzia Bożego. W 2006 roku w kościele odbył się VII Międzynarodowy Festiwal Bachowski, co podniosło prestiż tego  miejsca.
Kościół jest budynkiem jednonawowym, murowanym, z trzykondygnacyjną wieżą. Wewnątrz wyposażenie barokowe i klasycystyczne. Komandoria obecnie mieści bibliotekę parafialną.
Za Wikipedią


 Za kościołem widać dach ogromnej secesyjnej kamienicy z dziedzińcem, stojącej na rogu ulic Westerplatte i placu Drzymały. Wybudowana została ok. 1910 roku i została postawiona na miejscu istniejącej od 1664 roku gospody „Zum Schwarzen Bär” czyli „pod czarnym niedźwiedziem”.



 ”. Przy prawej krawędzi zdjęcia znajduje się istniejący do dziś „Hospital-Mühle” czyli zbożowy „młyn szpitalny”. Młyn mieści się w tym miejscu aż od 1283 roku. Napędzany był przez wody młynówki płynącej obecnie pod ulicą Garbarską. Był wielokrotnie przebudowywany – ostatni raz w 1908 roku, kiedy to otrzymał dzisiejszy wygląd. Po wojnie młyn zmienił nazwę na „Młyn w Świdnicy

 Po zwiedzeniu kościoła Krzyżowców, skierowaliśmy się w kierunku pobliskiej Katedry, duży gotycki kościół o ciekawych detalach ozdobniczych i mający imponującą wieże kościelna.
  Wieża o wys. 103 m2 jest najwyższą na Śląsku i piątą co do 
wielkości w Polsce.
 


 Katedra św. Stanisława i św. Wacława

Jeden z największych kościołów Dolnego Śląska.

Powstanie Miasta

Po raz pierwszy Świdnicę nazwano miastem (civitas) w dokumencie pochodzącym z 1267 r. Nie jest znany dokument lokacyjny, ale przypuszcza się, że został wydany ok. 1250 r. W tym czasie Świdnica wchodziła w skład Księstwa Wrocławskiego.

W 1290 r. Bolko I Surowy podniósł miasto do rangi stolicy księstwa. Książę ten stał się protoplastą dynastii Piastów świdnickich. Na początku XIV w. miasto posiadało już mury obronne z sześcioma bramami, kościół parafialny i dwa klasztory. Wówczas Świdnica zasłynęła z produkcji doskonałego piwa, sukna i noży.
Świdnica szybko rozwinęła się jako ważny ośrodek rzemiosła i handlu. Wzrost jej znaczenia i w końcu awans do rangi stolicy księstwa przyczynił się do wybudowania wokół miasta silnych umocnień. Przypuszcza się, że pierwotnie mogła być otoczona wałem drewniano-ziemnym, systemem obronnym często stosowanym w pierwszych wiekach istnienia państwa polskiego. Nie ma na to jednak żadnych dowodów i są to tylko domysły.
Pierwsza wzmianka o umocnieniach Świdnicy pochodzi dopiero z 28 czerwca 1285 r. Wówczas to książę wrocławski Henryk IV Probus nakładając powinności na Żydów świdnickich zobowiązał ich jedynie   do  stróżowania i budowy murów miejskich.
W czasach panowania księcia Bolka I (1290-1301) mury musiały być już chociaż częściowo zbudowane. Świadczy o tym pouczenie z 1293 r., które mieszczanie, rajcy i ławnicy świdniccy wystosowali do księcia i mieszczan raciborskich. Jest w nim mowa o karach za uszkadzanie umocnień. Budowa murów obronnych była kontynuowana w XIV w
  1363. 30 IX Książę Bolko II nadał miastu Świdnicy prawo magdeburskie i zezwolił na odwoływanie się do Magdeburga w sprawach spornych.



Lata 1830-1880, Katedra. Staloryt


FARA 

 Przypuszcza się, że pierwszy kościół parafialny w naszym mieście zbudowany był z drewna i stać mógł w pobliżu dzisiejszej ul. Spółdzielczej. W latach od około 1288 do około 1303 budowano w jego pobliżu kościół murowany, zapewne z kamienia, bo ocalał on w wielkim pożarze Świdnicy w 1313 r., chociaż spłonęły wtedy wszystkie drewniane budynki w mieście. W kościele tym był ołtarz poświęcony św. Janom - Chrzcicielowi i Ewangeliście - ufundowany w 1318 r. Jako patronów tego kościoła dokumenty wymieniają w 1288 r. i w 1298 r. - św. Wacława, a w 1303 r. - św. Wacława i św. Stanisława.

Brak jest dokumentów podających datę rozpoczęcia budowy. Przyjęta tradycyjnie data 1330 r. jest datą umowną. Także twierdzenie, że fundatorem kościoła był ostatni książę świdnicki Bolko II, nigdzie nie jest wyraźnie udokumentowane. Być może, budowę kościoła rozpoczęto wcześniej niż w 1330 r., a zadłużony i chyba niezbyt pobożny książę Bolko II mógł może tylko ją popierać. Wniosek, że skoro w r. 1358 klaryski wrocławskie odstąpiły czasowo prawa patronatu kościoła księciu Bolkowi II, ponosił on lwią część kosztów budowy, może być wnioskiem fałszywym. Książę mógł odzyskać prawo patronatu posiadane przez jego poprzedników w celu podreperowania swoich dochodów. W czasach Bolka II Świdnica była miastem bogatym i samych mieszczan stać było na finansowanie różnych budowli powstających w mieście.
O budowie nowego kościoła myślano być może już na początku XIV w. Wtedy to w 1303 r. papież Bonifacy VII udzielił ważnego 10 lat odpustu cząstkowego jednego roku i 40 dni wiernym, którzy odwiedzą kościół świdnicki, co przyciągało pielgrzymów i z czym połączone było zazwyczaj składanie ofiar. Odpustu takiego udzielano wtedy często gdy zbierano fundusze na nowy kościół. Wyraźnie mówi się o budowie kościoła w 1323 roku, kiedy to Henryk, syn Henryka zwanego Rot, zapisuje pół grzywny na cele budowy kościoła parafialnego w Świdnicy.


Pierwszy etap budowy kościoła

Liczne datki mieszczan świdnickich, składane szczególnie w ostatniej ćwierci XIV w., jak również i zapewne dochody wpływające od pielgrzymów, którzy już od końca XIII w. przybywali do Świdnicy, pozwoliły na stosunkowo szybkie wznoszenie murów nowego kościoła parafialnego. Z ramienia rady miejskiej budowę nadzorował specjalnie wybrany rajca. Był nim Tomasz z Kraszewic, później Franczko Andrebis, a także Mikołaj Lewe. Tenże w 1385 r. rozliczał się z mistrzem murarskim Apeczem z wynagrodzeń za pracę. Stąd wiemy kto był budowniczym kościoła. Przypuszcza się, że przy pracach budowlanych zatrudniony był również świdnicki kamieniarz i murarz Jakub, który budował kościół w Strzegomiu.
W drugiej połowie XIV w. proboszczami kościoła świdnickiego byli Jan, Jakub Engilger, Jakub von Bork, Mikołaj Wendelin, Jan Stabelwicz, Jan Kolmas. Proboszczowie świdniccy, m.in. i Otton Donin, byli często równocześnie kanonikami wrocławskimi czy protonotariuszami książęcymi. Rozliczne obowiązki nie pozwalały im na stały pobyt w Świdnicy. Zastępowali ich tu wiceproboszczowie, którzy mogą występować wśród wyżej wymienionych.
Wreszcie 6 września 1388 r. kościół był częściowo wykończony. Zasklepiono bowiem nawę środkową, dwie nawy boczne oraz prezbiterium, a dach pokryto dachówką wypalaną. Prawdopodobnie w nawie północnej, w okolicy dzisiejszej kaplicy św. Jadwigi, urządzono zakrystię. Z fundacji patrycjusza Konrada Sachenkircha do nawy południowej dobudowano kaplicę, która obecnie służy jako zakrystia. Zbudowano też kaplicę pełniącą dziś funkcję zaplecza zakrystii. Mikołaj Lewe ufundował też kaplicę zwaną dziś kaplicą Trzech Króli. W niej zachowało się do dziś piękne, gotyckie sklepienie krzyżowe.
W kościele umieszczono wiele ołtarzy ufundowanych przeważnie przez mieszczan świdnickich. M.in. były tam ołtarze: Najświętszej Dziewicy Marii i świętych Andrzeja, Tomasza oraz czterech Doktorów Kościoła, ołtarz św. Mikołaja i św. Barbary, ołtarz św. Andrzeja, Jakuba Większego i Idziego. Przy schodach wiodących do prezbiterium stał ołtarz Maryjny, a naprzeciw niego - ołtarz św. Andrzeja, Katarzyny, Cecylii, Macieja i obu świętych Wincentych - biskupa i diakona. Był też ołtarz św. Filipa i św. Jakuba oraz wiele innych ołtarzy poświęconych świętym, do których fundatorzy mieli szczególne nabożeństwo.
Przy niektórych ołtarzach odprawiali obowiązkowe msze św. tzw. altarzyści, księża pobierający określone uposażenie z funduszy ulokowanych na nieruchomościach i przypisanych do danego ołtarza.
Już w 1370 r. przy kościele parafialnym istniało Bractwo Maryjne, które później zbudowało sobie odrębny chór na podwyższeniu, jaki zachował się do dziś. Zwano go Chórem Mieszczan.
Dochody kościoła uszczupliły zapisy na rzecz kościółka cmentarnego pod wezwaniem św. Mikołaja. Powstał on po wybuchu epidemii dżumy, jaka w 1360 r. nawiedziła Świdnicę. Groby zmarłych nie mieściły się już ani na cmentarzu wokół kościoła parafialnego, ani na cmentarzu przy klasztorze Franciszkanów. Wtedy to biskup wrocławski Przecław z Pogorzeli zezwolił na założenie nowego cmentarza poza murami miejskimi i na zbudowanie na nim kaplicy pogrzebowej pod wezwaniem św. Mikołaja.
Cmentarz założono w okolicy dzisiejszego Banku Zachodniego.

Okres Reformatorski
 Zwolennicy nauki Lutra pojawili się w Świdnicy już w 1522 r.
 W 1544 roku . powrócił ewangelik Angerer i zaprowadził ewangelicki sposób odprawiania nabożeństw. Skasował spowiedź indywidualną i udzielał komunii pod dwoma postaciami. Z kościoła wyrzucił szereg obrazów i usunął niektóre ołtarze. Altarzyści opuścili kościół parafialny i odtąd odprawiali msze św. w kościółku cmentarnym św. Mikołaja i w kaplicach przy bramach miejskich. Jedna z takich kaplic zachowała się do dziś przy ul. Basztowej i służy współcześnie jako Dom Technika NOT.
W ewangelickim okresie parafii zakończono budowę wieży kościelnej oraz zawieszono jeden z dzwonów. Sprawiono też piękną, zachowaną do dziś chrzcielnicę i epitafium małżeństwa Naucków, które możemy oglądać w kaplicy św. Jadwigi. Z tego okresu pochodzi też krata oddzielająca kaplicę Chrzcielną od północnej nawy kościoła

 Okres Jezuicki

W początkach wojny trzydziestoletniej, jaka pustoszyła Niemcy w latach 1618-1648, prawie cała ludność Świdnicy była wyznania ewangelickiego. Sytuacja zmieniła się, gdy w styczniu 1629 r. do miasta wkroczyły wojska katolickiego cesarza Niemiec, Ferdynanda II.

Przywrócenie Parafii Katolickiej

Od końca stycznia 1629 r. w poświęconym ponownie przez biskupa pomocniczego z Wrocławia kościele parafialnym odbywały się tylko nabożeństwa katolickie. Odprawiali je sprowadzeni do Świdnicy jezuici.
Od 1644 roku kościół był rozbudowywany i gruntownie przekształcany, zwłaszcza po przejęciu go przez jezuitów w 1662 roku. Po 1740 roku świątynia przez długi czas pełniła funkcje obozu jenieckiego i magazynu zbożowego. Dokonana wówczas dewastacja jej wyposażenia stała się w późniejszych latach impulsem do licznych remontów i renowacji.
Większość obecnego wystroju i wyposażenia kościoła to rezultat barokizacji przeprowadzonej przez jezuitów na przełomie XVII i XVIII wieku. Perełką świątyni jest kaplica Matki Boskiej Świdnickiej (dawna kaplica Rzeźników) z freskami Johanna Hiebla (z 1709 roku) i cudownym obrazem Maria in sole (Maria w słońcu) z około 1480 roku wstawionym w barokowy ołtarz wykonany najprawdopodobniej przez Johanna Albrechta Siegwitza w 1727 roku. Oprawa rzeźbiarska ołtarza głównego (z 1694 roku), ołtarzy bocznych oraz ambony (z 1698 roku) jest dziełem Johanna Riedla. Figury świętych w nawie głównej (1709–1710) są autorstwa Georga Leonarda Webera, który był także autorem dekoracji rzeźbiarskiej prospektu organowego (1704–1708), wykonanego wspólnie z organmistrzem Gotfriedem Sieberem z Brna.
Oprócz dwóch obrazów Michaela Willmanna i Jeremiasa Josepha Knechtela w prezbiterium, w nawie głównej kościoła znajduje się kilkanaście innych płócien namalowanych przez Johanna Jacoba Eybelwiesera i Jeremiasa Josepha Knechtela, natomiast iluzjonistyczną polichromię sklepień i ścian bocznych wykonał Johann Georg Etgens w 1739 roku.
Poza barokowym wyposażeniem na uwagę zasługują również: późnogotycki ołtarz Zaśnięcia Marii (1492) umieszczony na chórze dawnej kaplicy bractwa Maryjnego (1468), późnogotycka rzeźba Piety oraz renesansowa chrzcielnica (1586).
    











 Ołtarz Główny

 jest podniesiony ze względu na znajdującą się pod nim kryptę. To dzieło Johanna Riedla, ukończone w 1694 r., jest wzorowane na barokowym ołtarzu w kościele Val - de - Grace w Paryżu. Ustawione tutaj rzeźby przedstawiają, w kolejności od południowej strony: św. Floriana, św. Franciszka Ksawerego, św. Wacława, św. Stanisława, św. Ignacego Loyolę i św. Jerzego. Nad ołtarzem króluje Najświętsza Maria Panna Królowa Wszechświata, Bóg Ojciec i Duch Święty. Siedem kolumn nawiązuje do biblijnej Księgi Przysłów:
"Mądrość wybudowała sobie dom i wzniosła siedem kolumn"
Na ścianie z prawej strony prezbiterium zawieszono olbrzymi obraz przedstawiający zamordowanie św. Wacława, dzieło słynnego śląskiego malarza barokowego Michała Willmanna z 1668 r. Naprzeciw niego jest obraz ukazujący śmierć św. Stanisława Szczepanowskiego. Oba przedstawiają patronów kościoła. Po prawej i lewej stronie ołtarza, wmontowane w ścianę, płyty z łacińskimi inskrypcjami odnoszące się do historii kościoła i zakonu jezuitów
 






Po sekularyzacji zakonu jezuitów kościół został w latach 1757-1772, za zgodą władz pruskich, zamieniony na magazyn zbożowy. Restaurowany w latach 1893-1895 utracił wiele oryginalnych elementów architektonicznych.
 25 marca 2005, na mocy bulli Totus Tuus Poloniae Populus Jana Pawła II, ustanawiającej diecezję świdnicką, kościół św. św. Stanisława i Wacława stał się katedrą diecezji świdnickiej.

 

Legenda o budowniczym wieży świdnickiego kościoła pw. św. Stanisława i św. Wacława


    Jeszcze w końcu XVIII w. przy wejściu do dzisiejszej świdnickiej katedry widoczna była wykuta w kamieniu łopata. Była ona zabarwiona na kolor czerwony, rzekomo krwią. Napisał o tym nauczyciel świdnickiego liceum J.W.A. Kosmann w wydanej w koń. XVIII w. historii miasta Świdnicy.
    Według przytoczonej w książce Kosmanna legendy budowniczy wieży kościoła miał bardzo uzdolnionego ucznia, który obok wznoszonej wieży budował drugą, znacznie piękniejszą. Gdy była już ona wzniesiona w połowie, wówczas zawistny mistrz zepchnął ucznia z rusztowania, tak że poniósł on śmierć na miejscu. Za karę odcięto mistrzowi głowę łopatą i wówczas krew trysnęła na ścianę kościoła. Wykuta w tym miejscu łopata miała przypominać o tragedii, do której doszło przed wiekami. Podobno „krwi” nie był w stanie zmyć deszcz jeszcze do końca XVIII w.

Wiesław Rośkowicz
Edmund Nawrock

  źródła  
http://muzeum-kupiectwa.pl
 http://www.niedziela.pl/artykul/48924/nd/Krotka-historia-swidnickiej-katedry
dziennik.Świdnica.pl/historia/historia 

Brak komentarzy: