Wokół gotyckiego
kościoła znajduje się cmentarz ogrodzony ceglano – kamiennym murem z 3 bramami
wejściowymi. We wschodniej części cmentarza, przy kruchcie znajdowała się
wydzielona kwatera szlacheckiej rodziny Eulenburg właścicieli majątku w Prośnie
przez prawie 500 lat (do 1945 r.). Niestety, marmurowe i kamienne płyty
nagrobne członków tej rodziny zostały albo rozbite albo skradzione i zapewne
„przerobione” dla innych zmarłych.
W 1996 r. w czasie prac porządkowych na terenie starego
ewangelickiego cmentarza grupa młodzieży ze szkoły podstawowej w Sątocznie,
kierowanej przez dyr. Janusza Bieńkowskiego odkopała jedną, ocalałą marmurową
płytę nagrobną, którą po niezbędnych pracach konserwatorskich, wyeksponowano
przy wsch. ścianie kościoła.
Szczyt płyty zdobią herb dwóch rodów Eulenburg i Kluchzner.
Poniżej herbu widnieje (niepełny tekst, płyta jest w jednym miejscu ułamana)
następujący napis: W>CA> Graefin zu Eulenburg Prassen geb. Zu Kluchzner geb.d. 11 Decembr 1786,
vermaehlt d. 8 October 1807, gest. d. 30 Januar 1811. Jest to płyta
poświecona młodej 25-letniej hrabinie Eulenburg z domu Kluchzner,, która wyszła
za mąż w 1807 r. Poniżej odczytać można przepiękne epitafium ułożone zapewne
przez zrozpaczonego męża i rodziców. Tekst epitafium jest długi i ma formę
wierszowaną z zachowaniem stylistyki romantycznej. „Ihr ganzes Leben war die sanfte Aeolos Harfe,
Worin ein zartes Himmels Echo schlief, Ein Lantenspiel aus welchem selbst das
scharfe, Verwustende Gesturm noch harmonien rief (...)“. W dowolnym tłumaczeniu
na język polski tekst epitafium brzmi (miejsca wykropkowane oznaczają brakujący
fragment tekstu);
„Całe jej życie było łagodnym powiewem harfy w której spało
delikatne niebiańskie Echo.
Gra dźwięku, z której nawet ostra niszcząca nawałnica wołała
o harmonię.
A jej umilknięcie – co za ciche unoszenie
O, jak łagodnie usnął jej dzień, a obudził się tak pięknie
Geniuszem było jej życie
Wkraczało oświetlając jej noc.
Ty widziałaś, jak przedtem jemu wrota śmierci otworzyła,
przed nią swą połyskującą (...)
A ona uśmiechała się, płakała, rozmawiała
Z Aniołem w niebie (...)
Nieśmiertelna myśl (...)
I światło do istnienia (...)
Jak lukę, którą zostawiłaś (...)